Rozdział 2 + info!

14:10 Lola 1 Comments

Uwaga!

Pod rozdziałem ważna notka! Przeczytaj!


Cara przygotowywała popcorn, kiedy ja wycierałam mokre blaty po gazowanym napoju.
Całe szczęście że nie było jej rodziców. Głośniki były ustawione na chyba maksymalna głośność .
Impreza a na niej dwie osoby, w sumie zawsze tak robiłyśmy.
Carę poznałam w podstawówce, zawsze trzymałyśmy się razem i było nam z tym bardzo dobrze.
Na przerwach naśmiewałyśmy się z innych dzieciaków , chociaż same nie byłyśmy tak bardzo piękne.
Ścierkę odłożyłam do łazienki , gdy nagle rozległo sie pukanie do drzwi.
Usłyszałam kroki mojej przyjaciółki w stronę drzwi głównych, więc dałam sobie spokój i poszłam
zająć miejsce na kanapie w salonie.
Na stole stał już popcorn, napoje i bita śmietan oraz mufinki.

-Ines!-Rozległ się głos blondynki.-Mamy gościa!
Gdy się odwróciłam zastygłam, moim oczom ukazał się niejaki Harry Styles.
Na prawdę czasami mam go dość!

-Hey Młoda!-Krzyknął rzucając się na mnie. Nie miałam siły by go zrzucić, był zbyt silny. Wierciłam się, ale i to nie dawało skutków.

-Harry złaź!Nie mogę oddychać!

Brunet z trudem sie podniósł. Z kuchni dochodził głośny śmiech Cary.

-Cara?? Gdzie jest Lila?
-Poszła do jakiejś koleżanki powinna być za jakieś dwie godziny.

Lila , czyli Liliana to młodsza siostra mojej przyjaciółki. Z nią też można sie dogadać , ma smukłą sylwetkę i długie blond włosy oraz szczupłą twarz. Ma bardzo dziwne poczucie humoru ale to w niej lubię..

Zaraz.....zaraz.... Czy ja przypadkiem nie mówiłam mojemu przyjacielowi że to babski wieczór?
Harry! Ty zakuta pało!

- Harry czy ja ci czasem nie mówiłam czegoś na temat dzisiejszego wieczoru?
-Owszem. Mówiłaś! Ale napisałem do naszej kochanej przyjaciółki czy też mogę wpaść bo nie mam nic do roboty. A ta się zgodziła..
Czasami mam ochotę udusić wszystkich tu zebranych ! Jak Cara mogła mnie nie poinformować o niespodziewanym gościu?

Gdy Cara dołączyła do nas , odpaliłam płytę , i włączył się film który widziałam już jakieś milion razy. Znałam go na pamięć więc postanowiłam się przespać... usnęłam wtulona w poduszkę ... a bynajmniej tak mi się zdawało....





*Poranek*

-Obudź się księżniczko- ze snu wyrwał mnie dobrze znany mi ,od wielu lat, męski  zachrypnięty głos
-Jeszcze chwila!...- Podziałało Wow!




Zerwałam się czując na sobie mokrą ciecz

-Harry ! Idioto! Nie mam w co się przebrać!

- Spokojnie mam twoje stare rzeczy ... Śpiąca królewno- Zadrwiła Blondynka

- Jesteście okropni!

-Oj już nie przesadzaj

Nagle usłyszeliśmy głosy. Wskazywały one na to że po schodach ktoś schodzi na dół..

- Oto i nasza księżniczka numer dwa raczyła zejść na dół! - Cara ukłoniła się przed siostrą

Lil podbiegła do kanapy , zabrała poduszkę i szybkim ruchem zamachnęła się , z całej siły żucając w blondynkę.
Trafiła!

Harry zwijał się ze śmiechu widząc oszołomiona minę przyjaciółki. Ja robiłam to samo.

Gdy Cara zebrała się, i z całej siły złapała Liliane i uniosła w powietrzu rzucając na kanapę. Zaczęła ja łaskotać.


W jednej chwili wszyscy , jakby zamarzli . Porcelanowa waza pani Cross

- Już po nas! - wykrzyknęła Lil
- Spokojnie to da się uratować....Chyba-Powiedział Harry

- Ciekawe w jaki sposób....

Zapadła cisza, nikt nie miał pomysłu jak naprawić rozbity wazon...Kiedy nagle
-Mam pomysł-Olśniło mnie! Twarze moich przyjaciół wzruciły się ku mnie- Harry ! Ty pojedziesz do tego sklepiku gdzie ostatnio kupowaliśmy wazon na grób mojej mamy , i kupisz podobny do tego....
Cara ty poszukaj farb które będą miały wszystkie kolory jakie miał ten wazon


-Okay - odpowiedzieli zgodnie i zabrali się za wykonywanie mich poleceń

- Lil..
-Tak?
- Możesz mi pokazać swoje rysunki?
- Ymmm... Okay

Razem z Lil poszłam do jej pokoju. Był on przytulny jego ściany miały kolor spranego różu.
Na środku pokoju stało ogromne łóżko z baldachimem .
Na jednj ze ścian wisiały plakaty jakiegoś zespołu oraz rysunki. Były one przepiękne, zazwyczaj przedstawiały one martwą naturę.

- I co? - Pytała blondynka
- Mam dla ciebie zadanie
-Jakie?
-Pomalujesz wazon twojej mamy
- Ja ? Jesteś niepoważna ?! Ten wazon kosztował fortunę , nie zdołam odzwierciedlić tego co tam było!
- Dasz rade Lil. Wierzę w ciebie...
- Okay...

Liliana zabrała ze swojego pokoju jakieś przyrządy malarskie i zeszłyśmy na dół...


*Około godziny 16;30*

Gdzie jest Harry? Zaczynam się o niego martwić...
Wyszłam do łazienki ... Musiałam zmyć makijaż który był na mnie od zeszłego wieczoru.
Gdy oczyściłam swoja twarz , pozwoliłam sobie skorzystać z tuszu Cary, a z kieszeni bluzy wyciągnęłam swoja pomadkę z która nigdy się nie rozstaję.

Gdy wyszłam z łazienki , skierowałam się w stronę salonu... zero, głucha cisza tylko Cara i Liliana siedziały , nie odzywając się. W telewizji nie leciał już kanał muzyczny, ekran był ciemny.
To nie wróżyło nic dobrego...


----------------------------------------------------------------

Hmmm I Drugi Rozdział Jest! :) Mam nadzieję że wam się podoba
Pisałam go na spontanie. Hahaha zawsze to robię xD
Myślę że nie wyszedł źle..

Taki miły koniec soboty :)

Życzę wam miłego tygodnia ♥
Dobrych ocen! Najważniejsze!

I muszę was poinformować o tym iż w następnym tygodniu rozdziały raczej się nie pojawią!
Powody?
* Mam zawody taneczne przez weekend
* Nauka
*Zawalony cały tydzień

Sama chciałabym wam napisać wam trzeci rozdział nawet dzisiaj ale jest 23 :( 

Dobranoc i dziękuję za uwage :)



Czytam Wszystkie Komentarze I Bardzo zależy mi na twojej Opinii ! Przeczytałeś/Łaś? Zostaw po sobie ślad w Komentarzu!
Tak tam pod spodem!



1 komentarz: